Powrót do
galerii
Wycieczka do zoo
20 maja 2011r
Powrót do strony
głównej

W ZOO zwierzaków co niemiara. Patrzą – a tu dzieci z Rzechty – cała chmara!
Woła dziecko:

„- Papużko, papużko, powiedz
mi coś na uszko!
- Nic ci nie powiem, boś ty plotkarz
- Powtórzysz każdemu, kogo spotkasz”

Patrzą dzieci – a tu pantera „leci”:

„Pantera jest cała w cętki,
A przy tym ma bieg taki prędki,
Że chociaż tego nie lubi,
Biegnąc – własne cętki gubi”

Zobaczyły dzieci kangura:

„- Jakie pan ma stopy duże,
Panie kangurze!
- Wiadomo – dlatego kangury
W skarpetach robią dziury!”

Przygląda się dziecko żyrafie:

- „Żyrafa tym głównie żyje,
Że w górę wyciąga szyję,
A ja zazdroszczę żyrafie,
Ja nie potrafię”

Odwiedziły maluchy tygrysa:

- „Co słychać, panie tygrysie?
- A nic. Nudzi mi się.
- Czy chciałby pan wyjść zza tych krat?
- Pewnie. Przynajmniej bym kogoś zjadł!”

Na koniec spotkały słonia”

„Ten słoń nazywa się Bombi.
Ma trąbę, lecz na niej nie trąbi.
Dlaczego? Nie bądź ciekawy
- To jego prywatne sprawy”

I to już koniec wyprawy. A kto jeszcze jest ciekawy, niech się wybierze tam i na własne oczy zobaczy SAM!!!

(fragm. wiersza Jana Brzechwy „ZOO”)

Opracowała: Iza Pawlińska


Kliknij na obraz, aby powiększyć